W latach 2006 – 2008 Klienci banków często zawierali umowy tzw. kredytów frankowych (tj. denominowanych lub indeksowanych do waluty franka szwajcarskiego). Niejednokrotnie zachęcani atrakcyjnym wówczas kursem franka i niskim oprocentowaniem nie byli świadomi ani ryzyka walutowego, ani ukrytej prowizji (tzw. spread), jaką Bank pobierał przy przewalutowaniu. W konsekwencji, w związku z rosnącym kursem CHF, rosła również wysokość ich rat, o czym Klienci dowiadywali się często dopiero po jej pobraniu z rachunku bankowego założonego na potrzeby spłaty kredytu. Niekiedy po kilkunastu latach wykonywania umowy nadal są oni zobowiązani do zapłaty na rzecz Banku kwoty przekraczającej wartość udzielonego im kredytu. W większości przypadków postanowienia takiej umowy kredytu mogą okazać się niedozwolonymi i w zależności od indywidualnej sprawy powinny być uznane za bezskuteczne lub pociągają za sobą nieważność nawet całej umowy.
Kancelaria Mecenasa Radosława Śliżewskiego reprezentuje klientów Banków w ww. sprawach i po uprzedniej analizie każdej z nich, występuje o tzw. „odfrankowienie” umowy, czyli zwrot nadpłaconych części rat kapitałowo – odsetkowych lub też o unieważnienie umowy kredytu.
W razie korzystnego rozstrzygnięcia Klienci mogą nie tylko uwolnić się od konieczności spłacania kredytu jeszcze przez kilkanaście, następnych lat, ale otrzymać również zwrot rat, które wcześniej zapłacili na rzecz Banku w wykonaniu nieważnej umowy.
Co warte podpowiedzenia to w tego typu sprawach gdzie wartość przedmiotu sporu, czyli najczęściej kwoty o jaką Klient występuje ze swoimi roszczeniami, w tym wypadku przeciwko bankowi, wynosi kilkaset tysięcy złotych jest jednak stosunkowo niska. Jest to opłata stała w wysokości 1.000,00 zł i jest to o tyle istotne, iż w wielu innych sprawach, przy tak wysokim żądaniu, należałoby dokonać stosunkowej opłaty od pozwu wynoszącej 5% od dochodzonego roszczenia.
A zatem i ten argument należy wziąć pod uwagę przy podejmowaniu decyzji, czy występować ze sprawą do Sądu.