Częstą praktyką stosowaną przez banki przy zawieraniu z klientami umów pożyczek lub kredytów jest oferowanie dodatkowych ubezpieczeń. Mają one na celu zabezpieczenie spłaty kredytu lub pożyczki na wypadek śmierci kredytobiorcy, jego choroby lub utraty zdolności do pracy. Bywa, że zawarcie tego rodzaju umowy jest warunkiem koniecznym udzielenia przez bank kredytu lub pożyczki.
Należy jednak zwrócić uwagę, iż ogólne warunki ubezpieczenia zawierają niekiedy różnego rodzaju wyłączenia, na podstawie których towarzystwo ubezpieczeń zwolnione jest z odpowiedzialności w przypadku zajścia zdarzenia przewidzianego w umowie ubezpieczenia i ochrona ubezpieczeniowa jest iście iluzoryczna.
Jedna ze spraw prowadzonych przez Kancelarię Radcy Prawnego Radosława Śliżewskiego dotyczyła właśnie tego rodzaju przypadku. Klient Kancelarii, który zawarł umowę kredytu hipotecznego z dodatkowym ubezpieczeniem na życie na skutek nagłego zachorowania utracił całkowicie zdolność do pracy. Kiedy zgłosił zajście zdarzenia ubezpieczeniowego do towarzystwa ubezpieczeń otrzymał decyzję odmowną. Zakład ubezpieczeń powoływał się na rzekomo wynikające z dokumentacji medycznej informację, iż choroba Poszkodowanego istniała już wcześniej, jeszcze przed zawarciem umowy ubezpieczenia.
Reklamacje i odwołania, które Klient wysyłał samodzielnie do Towarzystwa Ubezpieczeń nie przynosiły rezultatu, dlatego też zgłosił się On po pomoc prawną do Kancelarii. Po wystosowaniu przez Kancelarię do Zakładu Ubezpieczeń wezwania do zapłaty oraz zgłoszeniu sprawy do Rzecznika Finansowego udało się wypracować trójstronne porozumienie ugodowe zawarte pomiędzy Bankiem, Towarzystwem Ubezpieczeń oraz Klientem. Na podstawie ugody Zakład Ubezpieczeń wypłacił na rzecz Banku kwotę wystarczającą na spłacę kredytu hipotecznego w całości !, zaś na rzecz Klienta zostało wypłacone dodatkowe odszkodowanie za szkodę, którą poniósł na skutek znacznego opóźnienia w spełnieniu roszczenia. W ten sposób Klient otrzymał kilkaset tysięcy złotych na pokrycie wszelkich roszczeń od obu podmiotów, co w całości pokryło niemal całą kwotę zaciągniętego pierwotnie kredytu.